Dlaczego powinieneś mieć oczyszczacz powietrza? Recenzja urządzenia Philips Air Performer.
Cześć i czołem! Gdyby ktoś w zeszłym roku zaproponował mi oczyszczacz powietrza - podeszłabym do tego sceptycznie. No bo niby jak to ma działać? W czym to ma pomóc? To udowodniło mi, że człowiek uczy się jednak całe życie. I nie warto być takim ignorantem i sceptykiem!
Przychodzę dziś do Was z recenzją świetnego urządzenia Philips Air Performer AMF870/15. Zanim jednak o tym sprzęcie, to kilka słów wstępu.
Oczyszczacze powietrza to takie gagatki, które usuwają zanieczyszczenia w pomieszczeniach. Obejmuje to pleśń, kurz, sierść zwierząt domowych i inne substancje drażniące, o których jeszcze wspomnę, a które mogą utrudniać oddychanie niektórym osobom lub pogarszać stan zdrowia, np. astmę, alergię. Aby zminimalizować ryzyko nagromadzania się zanieczyszczeń, zaleca się częste wietrzenie mieszkań, jednak patrząc na stan naszego środowiska i tego jak "pachnie" zimowe powietrze, w szczególności w duże mrozy - śmiem wątpić, że wyjdzie to nam na zdrowie. Oczywiście, takie postępowanie pozwoli nam pozbyć się chociażby kurzu (a przynajmniej zminimalizować go), jednak gdy jakość powietrza za oknem kilkukrotnie przekracza dopuszczalną normę, to raczej nie ma co mówić o zdrowym rozwiązaniu. I wtedy na ratunek przychodzą nowinki technologiczne, za które w tym przypadku możemy podziękować.
Urządzenie zawiera filtr 3w1 NanoProtect HEPA, który usuwa 99,97% zanieczyszczeń, o średnicy nawet 100x mniejszej niż te wychwytywane przez zwykłe filtry HEPA*. Jak wygląda zaawansowana, 3 etapowa filtracja?
2. Druga warstwa NanoProtect HEPA zatrzymuje pyły zawieszone PM2,5 (cząsteczki smogu), alergeny: pyłki roślinne, czynniki odzwierzęce, zarodniki pleśni i grzybów oraz drobnoustroje o średnicy do 0,003 μm.
3. Trzecia warstwa, wyposażona w filtr z węglem aktywnym, neutralizuje niepożądane zapachy oraz niebezpieczne gazy, w tym lotne związki organiczne.
Oczyszczacz posiada moduł sztucznej inteligencji, który pozwala urządzeniu samodzielnie analizować i automatycznie dobierać najlepszy tryb pracy. Takie rozwiązanie pomaga zwiększyć wydajność oczyszczania i chłodzenia lub ogrzewania, a jednocześnie zredukować poziom emisji dźwięku i zużycie energii (korzystanie ze sztucznej inteligencji wymaga połączenia z aplikacją, co rekomenduję).
W trybie nocnym odgłos pracy oczyszczacza jest cichszy niż szept, osiągając zaledwie 19-25 dB(A). Zsynchronizowany z modułem AI czujnik światła automatycznie wygasza podświetlenie ekranu urządzenia w ciemnym pomieszczeniu, a sztuczna inteligencja dba o jak najniższą emisję dźwięków, by nic nie zakłóciło Twojego snu.
Energooszczędna konstrukcja i zoptymalizowana praca oczyszczacza sprawia, że w trybach niewymagających ogrzewania powietrza urządzenie zużywa maksymalnie 40 W. Niskie zużycie energii przekłada się na niewielkie koszty użytkowania, a także jest korzystne dla środowiska.
Nie można nie nadmienić jeszcze czegoś o aplikacji. Dzięki niej możesz nie tylko włączyć i wyłączyć oczyszczacz z dowolnego miejsca. Zaprogramujesz stały harmonogram, sprawdzisz pogodę, poziom zanieczyszczenia powietrza w domu i okolicy oraz stężenie alergenów. Otrzymasz również informację, kiedy i jak wymienić filtr w swoim oczyszczaczu.
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy Twój komentarz, to ogromna motywacja dla mnie!