Bubel roku, czyli najgorszy kosmetyk jaki stanął na mojej drodze w 2022!

Cześć! W dzisiejszym wpisie postanowiłam napisać Wam o jednym produkcie, który w 2022 roku wyjątkowo nie przypadł mi do gustu. Jesteście ciekawi o co chodzi? Zapraszam do czytania!

Uwielbiam pięknie pachnące żele pod prysznic - owocowo, kwiatowo, słodko - w zależności od pory roku. Moimi definitywnymi ulubieńcami zapachowymi są produkty Biolove, ponieważ cudownie zmiękczają skórę, ale do tego mają tak szeroką gamę różnych wariantów, że dosłownie każdy znajdzie tam coś dla siebie. Ale, żeby nie zostawać tak cały czas przy jednej marce, zdarza mi się testować różne rozmaitości. I tak też padło na markę Fruity Lab i żel pod prysznic Bl - czyli blackcurrant.

Ze strony Kontigo, na której zakupiłam ten wariant, można dowiedzieć się, że jest to:

Odświeżający żel pod prysznic o kuszącym zapachu jagód, który delikatnie myje i pielęgnuje skórę, pozostawiając ją miękką, gładką oraz odpowiednio nawilżoną. Soczyste, wyraziste owocowe zapachy dodają energii każdego dnia.

Wyjątkowe składniki:
  • pantenol - przyspiesza procesy regeneracji naskórka, łagodzi podrażnienia,
  • gliceryna - substancja nawilżająca.

Właściwości:
  • Konsystencja - płynna.
  • Zapach - czarna porzeczka.
  • Opakowanie - butelka.


Okazuje się, że zapach nie ma nic wspólnego z jagodą! Jest ciężki, bardzo słodki, mdły, sztuczny! Trochę jak skittelsy po roku w beczce cukru. Mój nos nie był w stanie dać mu drugiej szansy - już po pierwszym użyciu czułam się słabo (mam nadwrażliwości węchowe) i zostałam skutecznie zniechęcona do wypróbowania kolejnych wariantów. Rozumiem, że każdemu podoba się coś innego, ale nie do ciera do mnie to, że tak sztucznie pachnący produkt może się komukolwiek podobać! 

Jego skład, bo od razu po powąchaniu tego, zostałam zachęcona do sprawdzenia co się w nim skrywa:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Cocamide DEA, Olive Oil Glycereth-8 Esters, Panthenol, Allantoin, Sodium Chloride, Citric Acid, Disodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, CI 42090, CI 14720.

Widzimy tu, że mogłoby być gorzej, ALE w produkcie znajduje się Cocamide DEA, co według lupy kosmetycznej wskazuje na UNIKAĆ: Dietanoloamid kwasów tłuszczowych z oleju kokosowego - jest to niejonowa substancja powierzchniowo czynna uzyskana z oleju kokosowego. Substancja myjąca, zwiększająca pienienie i regulująca lepkość.W produkcie znajdują się też 4 składniki przy których lupa kosmetyczna ostrzega i są to: Disodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, oraz Ci 42090. 

Niestety, ale przez to słabe doświadczenie, nie skuszę się więcej na produkt tej marki - znam lepsze, które nie powodują u mnie odruchu wymiotnego. Jednak jeśli Wy macie inne opinie - chętnie je poznam!

Komentarze

Popularne posty